30 Days Challenge | Susanna

Hej, w tym poście chciałabym was na szybko poinformować, iż mam zamiar zorganizować coś typu challenge.
   Będzie to wyzwanie by pisać jeden post codziennie przez 30 dni. Challenge zacznie się 1 czerwca i skończy 30 czerwca. Mam nadzieję, że was zaciekawią te posty, chociaż wiem, że mało osób tutaj wchodzi i jest na prawdę bardzo mało komentarzy, ale myślę, że komus spodoba się takie wyzwanie.

Miłego wieczoru!

Happy birthday, Maja! | Susanna

Kolejny dzień, kolejne sensacje.

Dzisiaj chciałabym was powitać najpierw wielkim dużym STO LAT dla Mai, która obchodzi dzisiaj swoją hot 12!


---------------------------------------------------

Ale dzisiaj chciałabym też troche porozmawiać o moich wakacjach. Jakie są moje plany? Czy gdzies wyjadę?

Może najpierw zaczniemy od tego, że jak chce spełniać swoje wakacyjne marzenia tego roku, muszę poprawić kilka ocen by mieć dobrą średnią na koniec. Nie oczekuje biało-czerwonego paska, ale bynajmiej muszę się podciągnąć. 

Mój pierwszy plan na wakacje to pofarbowanie włosów.
  Jak każda nastolatka chciałabym zmienić coś w sobie na sam świeży początek lata, więc postanowiłam, że pofarbuje włosy na kolor dość eskcentryczny. Do wyboru mam 3 kolory:

Błękitny;
Pudrowy różowy;

Fioletowy.

Bez żadnego zbędnego tłumaczenia przejdźmy na kolejny plan na wakacje.

Jako iż niedawno pomyślałam o rozpocząciu dbania o siebie, mam za zadanie w wakacje zapisać się na siłownie, albo przynajmniej wykonywać codzienne 2-godzinne ćwiczenia poza domem lub w domu.

---------------------------------------------------

Jest godzina 11:50, a ja nie mam czasu na rozpisywanie się dlatego do zobaczenia. Być może dzisiaj lub jutro nasza jubilatka coś napisze. O ILE JĄ NAMÓWIE!!

My own, little diary. | Susanna

Cześć, witam was ponownie. Piszę ten post 21 maja. Złapałam wenę, a może jednak nie.
  Minęło dużo czasu od ostatniego wpisu. Dużo się zmieniło.. Na gorsze, na lepsze. Ważne, że jestem tu i chcę znowu pisać.

Jeżeli chodzi o Maję, to tak. Nadal się przyjaźnimy, nic się (prawie) nie zmieniło. Może jednak straciłam zapłon do mojego ulubionego serialu The Walking Dead? Zawsze tak jest - traci się dużo rzeczy ale na ich miejsca przychodzą nowe. Nie zaprzeczam, że jestem sezonowcem, ale do kilku rzeczy nie straciłam zapału i nie stracę pewnie na długi, długi czas. Być może Maja napisze kiedyś coś na tym blogu, a może ona też straciła wenę, jak ja do wczoraj? Chciałabym napisać na moich wszystkich własnych, małych pamiętnikach, zwanymi mi blogami, że nadal tu jestem, tak samo jak i Maja. Nadal rozmyślam nad wpisami i zastanawiam się czy je zamieścić, czy raczej dać sobie spokój i zatrzymać wszystkie moje myśli w głowie?

Na szczęscie nie długo lato. Zaczyna się kolejny etap w moim życiu - Gimnazjum.
Jak możecie zauważyć nie jestem jakąś wybitną 15 - latką, która pragnie zostać pisarką, ale to chyba da się zauważyć od zawsze.
  Po prostu tu jestem, a tymczasem do zobaczenia.

~Susanna